Wakacje,
wymiana studencka, życie… Wszystkie trzy z tych etapów bardzo się od siebie
różnią. Urlop w niczym nie przypomina codziennego, faktycznego obcowania w
danym kraju, a i Erasmusa również nie można nazwać życiem na obczyźnie. Każda z
tych przygód jest jednak równie interesująca i przynosi nam wiele korzyści.
Dzisiaj skupię się na wymianie studenckiej Erasmus. Samo już studiowanie jest
cudownym etapem w życiu młodego człowieka. A przynajmniej ja bardzo miło
wspominam ten okres. Jak więc nie zachwycać się możliwością studiowania w obcym
kraju? Jest to niesamowite przeżycie! Nie wspominając już o tym, gdy owym
krajem okazuje się miejsce, które uwielbiasz i o którym marzysz od lat tak, jak
to było w moim przypadku. Erasmus w Barcelonie, od którego zaczęła się w ogóle
moja przygoda z tym miastem, przyniósł mi wiele pięknych wspomnień. Bez chwili
zastanowienia poleciłabym studiowanie za granicą każdej młodej osobie, a i sama
chętnie przeżyłabym to jeszcze raz. Jeśli nie wierzysz mi na słowo, zapraszam
Cię do przeczytania mych subiektywnych powodów, dla których warto jest
skorzystać z zagranicznej wymiany studenckiej.
JĘZYK
Borykasz
się z barierą językową? Nic nie pomoże Ci szybciej jej złamać, jak przysłowiowe
rzucenie na głęboką wodę. Tak było i ze mną. Znałam hiszpański naprawdę dobrze,
ale rozmawiając z Hiszpanami zaraz okropnie się denerwowałam i stresowałam, że
czegoś nie zrozumiem, czy też, że popełnię jakiś błahy błąd. Mieszkając w
Hiszpanii nie miałam innego wyjścia, jak przełamanie bariery i swobodne
porozumiewanie się z jej mieszkańcami. Nikt przecież nie robił za mnie zakupów,
nie pisał egzaminów i nie rozmawiał ze współlokatorami. Pamiętam, kiedy
pierwszy raz miałam przedstawić prezentację na pewnych zajęciach na uczelni.
Umierałam ze stresu. Będą się śmiać, powiem
coś źle, obrzucą mnie falą pytań. Pisałam w głowie najczarniejsze
scenariusze. Stojąc pod drzwiami sali zastanawiałam się, czy imitacja omdlenia
wyszłaby mi na tyle wiarygodnie, aby ominęło mnie owe wystąpienie. Oczywiście
rzeczywistość okazała się zupełnie inna i dużo przyjemniejsza. Dzięki temu
doświadczeniu przestałam się już krępować i od tej pory starałam się nawet
udzielać na zajęciach.
PRZYJAŹNIE
Będąc
na wymianie studenckiej w obcym kraju poznasz mnóstwo ludzi z całego świata. Nie
tylko nawiążesz kontakt z tubylcami, ale przede wszystkim zakumplujesz się z
osobami z wielu różnych krajów. Jest to cudowne doświadczenie. Niewielu ludzi
może pochwalić się znajomościami z kilku różnych zakątków świata. A jeśli
będziesz miał tyle szczęścia co ja, owe przyjaźnie przetrwają lata. Do dzisiaj
utrzymuję kontakt z kilkoma osobami i wiem, że niezależnie od krajów, w których
się znajdujemy, są to ludzie, na których szczerze mogę liczyć. Przy okazji
dowiedziałam się mnóstwa ciekawych rzeczy o nowych miejscach. I do tego, czy
nie jest fajnie wiedzieć, że możesz liczyć na darmowy nocleg i oprowadzanie w
Finlandii, Grecji, czy Meksyku?
POZNAWANIE
KULTURY
Wymiana
studencka Erasmus trwa przynajmniej jeden semestr, więc nie jest to wcale
krótki okres czasu. Możesz z bliska chłonąć wiedzę na temat kultury, zwyczajów
i tradycji danego kraju. Ba, nie tylko chłonąć, ale i tym żyć! Biegnące byki na
San Ferminie nie będą już tylko obrazkiem, a rzeczywistością. No, dobra. To
akurat jest głupi pomysł, radzę nie biec, ale z fiesty skorzystać jak
najbardziej. Pyszną hiszpańską paellę nie będziesz oglądać na ekranie
komputera, a na talerzu leżącym przed Tobą. Żywą wieżę z ludzi – Castells również
zobaczysz na własne oczy i przekonasz się, że to nie żadna magiczna sztuczka. Będąc
na wakacjach nie jesteśmy w stanie poznać dobrze danego kraju, a tylko
niewielką garstkę jego kultury. Wymiana studencka nam na to pozwala. I takim
sposobem odkrywając Barcelonę być może nie okradną Cię raz, jak to zdarza się
podczas wielu urlopów, ale pięć, tak jak jedną z moich koleżanek.
EDUKACJA
Edukacja
na całym świecie może się różnić. Jej metody, skala oceniania, czy wymagania
stawiane studentom. Studiując za granicą masz okazję poznać, jak funkcjonuje
system nauczania danego kraju. W Hiszpanii skala ocen jest inna niż w Polsce.
Są to stopnie od 1 do 10, przy czym, aby zaliczyć przedmiot potrzebowałeś
przynajmniej 5. Jeśli chodzi o nauczanie, miałam wrażenie, że jest łatwiej niż
na polskiej uczelni. Różnicą było to, że studenci byli dużo bardziej aktywni,
na zajęciach panowała dość luźna atmosfera, każdy mógł się wypowiedzieć, a do
profesorów zwracano się na ty.
Ciekawie jest poznać inny kraj od tej strony, a zdobytymi informacjami możesz
podzielić się z polskimi studentami z Twojej uczelni.
POZNAWANIE
KRAJU
Wyobraźmy
sobie, że studiujesz w Barcelonie. Nie oznacza to jednak, że cały Twój pobyt na
wymianie zamknąć się musi tylko w tym jednym mieście. Eramusa wykorzystać
możesz na zwiedzenie innych części kraju i to często z wycieczek organizowanych
przez zarząd studentów zajmujących się międzynarodowymi uczniami. Podróż taka
wypada zazwyczaj nieco taniej, a przy okazji nie jedziesz sam, a z innymi, młodymi
osobami. Program Erasmus przewiduje niewielkie comiesięczne stypendium dla
swoich studentów, jednak jest to niska kwota i w moim przypadku nie pokryła ona
nawet połowy miesięcznych wydatków, dlatego do eksploracji kraju potrzebować
będziesz własnego kieszonkowego.
WARTOŚCIOWE
DOŚWIADCZENIE
Wymiana
studencka jest naprawdę cudownym doświadczeniem. Decydując się na nią możesz
sprawdzić samego siebie. Przekonać się o tym, jak będziesz radził sobie na
obczyźnie, z dala od rodziny i przyjaciół. Ja wyjechałam sama. Nie znałam
zupełnie nikogo, dlatego wszystkie formalności związane z mieszkaniem, ze
studiami, z komunikacją miejską i wiele innych musiałam załatwić w pojedynkę.
Początkowo nieco się stresowałam, ale szybko zdałam sobie sprawę, że potrafię
zaadoptować się do każdej sytuacji i poradzić sobie sama w zupełnie obcym
miejscu. Wróciłam odważniejsza i pewniejsza siebie.
ZABAWA
Ten
podpunkt musiał się pojawić. Nie będę nikogo oszukiwać. Erasmus ma w sobie
więcej z zabawy niż nauki. A przynajmniej mój Erasmus w Barcelonie. Sesja,
sesją, kilka projektów, parę prac domowych, trzy książki do przeczytania. Tak,
jak wspominałam studiowanie w Barcelonie było łatwiejsze niż w Polsce. Dlatego
między niewielką ilością zadań uczelnianych miałam czas na zabawę i rozrywkę. A
wybawiłam się na całego, oj wybawiłam. Wytańczyłam się za wszystkie czasy,
opiłam się piwa (dziwne, że nie wyrósł mi tak zwany mięsień piwny), mało spałam (noc była od zabawy, dzień od spania) i
poznałam świetnych ludzi. Nikogo nie dziwił maraton imprezowy, który
rozpoczynał się w czwartek, a kończył w niedzielę. W niedzielę po południu.
Uczenie się na kolokwium tego samego dnia o 5 nad ranem po powrocie z imprezy
nie było niczym nadzwyczajnym. Skorzystałam z wielu imprez tematycznych, na
których również świetnie się bawiłam. Hasło przewodnie Erasmusa brzmiało: Co
dzieje się w Barcelonie, zostaje w Barcelonie. No i zostało. W Polsce wróciłam
do rzeczywistości przywożąc ze sobą mnóstwo zabawnych historii.
UMOCNIENIE
WIĘZI
Wyjeżdżasz
na Erasmusa do Barcelony i nagle okazuje się, że masz mnóstwo przyjaciół,
którzy tak chętnie Cię odwiedzą. No, tak, kto nie skorzystałby z darmowego
noclegu w tak pięknym mieście? Odzywa się do Ciebie nawet kuzyn, z którym
dotychczasowy kontakt kończył się na wysłaniu bożonarodzeniowego SMS-a. Wszyscy
sobie nagle o Tobie przypomnieli i chcą odbudować znajomość. Oczywiście piszę
to w formie żartu, choć nie powiem, że i tacy przyjaciele się trafili. Na szczęście pozostają jeszcze ci
najbliżsi, którzy odwiedziliby Cię nie tylko w Barcelonie, ale i w Psich
Głowach w zachodniopomorskim. Dzięki Twojej wymianie studenckiej możecie
wspólnie przeżyć świetną przygodę nawet, jeśli miałaby ona trwać tylko kilka
dni.
WSPOMNIENIA
I
na koniec coś, co pozostanie z Tobą już na zawsze. Wspomnienia. Tego nikt Ci
nie odbierze. Tych kilka miesięcy w innym kraju stworzy nową historię, którą
będziesz nosić w sercu przez całe życie. Od opowieści zabawnych, poprzez
przerażające, aż po te wyciskające łzy. Praktycznie każdy dzień w Barcelonie
przynosił nową anegdotę, którą zaraz dzieliłam się z przyjaciółmi, a oni
najczęściej zaśmiewali się w niebogłosy. Jeśli masz okazję, nie zastanawiaj się
długo i skorzystaj z wymiany studenckiej, a będzie to przygoda na całe życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz