czwartek, 31 sierpnia 2017

Być blondynką wśród Hiszpanów




Znaczna większość Hiszpanów posiada zarówno ciemne włosy, jak i ciemne oczy. Naprawdę rzadko można spotkać tu naturalną blondynkę, czy osobę o niebieskich oczach. Właśnie dlatego kobiety o jasnej karnacji, jasnych włosach i oczach przyciągają uwagę. Mężczyźni również, ale wiadomo, że kobiety nie mają w zwyczaju podrywać i zaczepiać przechodzących obok facetów, tak jak robią to właśnie oni, gdy widzą atrakcyjną dziewczynę. Prawdą jest, że w Barcelonie przewija się multum turystów z całego świata, dlatego blond włosy nikogo już nie szokują, ale wciąż jednak przyciągają spojrzenia płci męskiej. A w mniejszych i mniej turystycznych miejscowościach jest to jeszcze bardziej widoczne. Jesteście ciekawi, jak czuje się blondynka wśród czarnowłosych Hiszpanów? Przeczytajcie kilka zabawnych i żartobliwych spostrzeżeń, jak zwykle celowo przekoloryzowanych i dajcie znać, czy tak właśnie jest w Waszym przypadku.

GUAPA

Kobieta o blond włosach i niebieskich oczach zawsze będzie piękna. Nie przejdzie ona ulicą bez usłyszenia choć jednego komplementu guapa (piękna) rzuconego w jej stronę. Wchodząc do baru napotyka spojrzenia wszystkich znajdujących się w środku mężczyzn, a barman już z daleka uśmiecha się i oferuje kieliszek wina „na koszt firmy”. Mimo lekkiego skrępowania blondynka w Hiszpanii może sporo podnieść sobie samoocenę. A ta, która sama uważa się za piękność, będzie bez wątpienia wniebowzięta. Jeśli lubi być w centrum uwagi, Hiszpania to idealne miejsce dla niej i jej blond włosów. 

NIEBIESKOOKA PIĘKNOŚĆ

„Ale masz piękne oczy!” może usłyszeć niemalże każda posiadaczka oczu o kolorze niebieskim. Nieważne czy będą duże, małe, wąskie, szerokie, wyłupiaste, skośne. Ważne, że są niebieskie, bo niebieskie oznacza piękne. Mam to szczęście posiadania niebieskich oczu, które przy okazji są duże i taki komplement usłyszałam już niezliczoną ilość razy. A teraz niemalże codziennie słyszy go mój niebieskooki synek. 

ZAZDROŚĆ

Kobiety zazdroszczą naturalnym blondynkom, bo przyciągają uwagę Hiszpanów. Mężczyźni zazdroszczą wysokim niebieskookim blondynom, bo „odbierają” im Hiszpanki. Jeśli posiadasz długie blond włosy, spodziewaj się zazdrosnych spojrzeń innych kobiet, fascynacji, dotykania, pytań. Tak, czasami możesz czuć się jak najdroższy eksponat w sklepie lub największa atrakcja w zoo. Ktoś to może lubić, innemu będzie przeszkadzać. Jeśli należysz do drugiej grupy, wychodząc z domu zakładaj na głowę czapkę i biegnij przed siebie ze spuszczoną głową. 


BLOND MARZENIE

Który Hiszpan nie chciałby pochwalić się niebieskooką blondynką? Oczy niebieskie wprawdzie mam, ale włosy koloru jasnobrązowego. To już jednak wystarczy, żeby Alberto mógł żartować, że mieć kobietę blondynkę to dopiero szał. Działa to też jednak w drugą stronę. Gorzej, gdy Twój partner jest wyjątkowo zazdrosny. Każde wyjście poza dom może znosić dość ciężko, wciągając głęboko powietrze przy spojrzeniu kolejnego mijającego Was mężczyzny. Marzenie niejednego Hiszpana to kobieta o złocistych włosach, pragnieniem Hiszpanki będzie natomiast takich włosów posiadanie. Niestety zmiana koloru włosów z czarnych na blond nie jest łatwa i często efekt końcowy nie do końca je zadowala.

ROSJA

Z czym kojarzyć się będą niebieskie oczy, blond włosy, słowiańska uroda? Niestety nie z Polską. Wymienione cechy wyglądu przypisywane są najczęściej mieszkankom Rosji. Jeszcze nigdy (a przynajmniej teraz sobie nie przypominam) nikt nie rzucił hasła „Polska” na pytanie „Jak myślisz, skąd pochodzę?”. W 99% przypadków odpowiedzią jest oczywiście Rosja, czyli kraj, który chyba najbardziej kojarzy się południowcom z jasną aparycją. Zresztą dla nich Rosja, Polska, Czechy, Ukraina to niemalże jedno i to samo, przywykłam. 

POWODZENIE U PŁCI PRZECIWNEJ

Blond włosy i niebieskie oczy mają podobno gwarantować Ci powodzenie u płci przeciwnej (lub tej samej, różnie bywa). Alberto zawsze powtarza, że będąc kobietą w Hiszpanii nietrudno o uwagę, a będąc kobietą o niebieskich oczach i blond włosach jeszcze łatwiej. Jeśli jesteś odważna i lubisz być w centrum uwagi, ta wiadomość na pewno Cię ucieszyła. Gorzej, gdy nie masz ochoty na żadne zaloty, a kolejka do Twojego serca rośnie z minuty na minutę. Jakie brzmi zdanie, które najczęściej słyszę od hiszpańskich znajomych na temat mojego syna? „Niebieskie oczy, jasne włosy – nie będzie mógł odpędzić się od kobiet”. Ja wolę jednak na razie o tym nie myśleć.

Jesteś blondynką? Mieszkasz w Hiszpanii? A może byłaś tu jedynie na wakacjach? Czy czułaś się tak, jak opisałam wyżej? Czy choć jeden z podpunktów pasuje do Twojej osoby? Udostępnij, aby inni poznali Twoją sławę w Hiszpanii. Tekst ma oczywiście na celu rozbawienie, jest umyślnie przerysowany i uogólniony. Wiem, że nie wszyscy Hiszpanie marzą o blond kochance, nie każda Hiszpanka farbuje się na Marilyn Monroe i nie każdy mijający Cię mężczyzna nazwie Cię piękną. Ale założę się, że choć raz w swoim życiu przebywając w Hiszpanii poczułaś na sobie wyjątkowe spojrzenie mężczyzny, nazwano Cię „guapa” lub pochwalono Twe piękne, niebieskie oczy.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

9 faktów o Polsce, które zaskoczyły Alberto


Polska i Hiszpania. Kraje rzekłabym różniące się niemalże wszystkim. Jak ktoś lubi przygody i poznawanie nowej kultury, to na pewno odnajdzie się na obczyźnie. Nie da się jednak ukryć zaskoczenia niektórymi z różnic między krajem ojczystym, a tym z emigracji. O tym, za czym tęsknię żyjąc w Barcelonie oraz o różnicach między dwoma krajami pisałam już spory czas temu. Podzieliłam się również wizją Polski mojego hiszpańskiego partnera oraz tym jak widzą nas Hiszpanie. O czym więc  będzie dzisiaj? Znów o Polsce i znów oczami Hiszpana, ale tym razem w punktach i zwięźlej. 9 faktów, które zaskoczyły Alberto, gdy bliżej poznał Polskę. 

STUDIA

Alberto był bardzo zaskoczony tak różną formą studiowania od tej w Hiszpanii. Studia dzienne, zaoczne, wieczorowe. W Barcelonie nie istnieje taki podział. Mamy jedynie wybór pomiędzy zajęciami w godzinach wczesno porannych oraz popołudniowych. I co najważniejsze studia w Polsce są darmowe. Alberto uważa to za ogromny atut naszego kraju. Wiele młodych osób w Hiszpanii mimo chęci nie może studiować właśnie ze względu na wysokie koszty nauki. Podobnie jest z magisterką. Znajomi z uniwersytetu w Barcelonie podziwiali to, że byłam już w trakcie robienia studiów magisterskich, które dla nich nie są tak łatwe do osiągnięcia znów z powodu pieniędzy. A jak już mówimy o studentach, to wspomnę, jakim pozytywnym zaskoczeniem dla Alberto były zniżki studenckie. Wszędzie. Kino, komunikacja miejska, atrakcje, rozrywki, a nawet restauracje. W Barcelonie zniżki mają dzieci oraz niekiedy osoby poniżej 26 roku życia. Promocje dla studentów nie są tutaj w ogóle popularne. 

PRZYWITANIE

U nas podanie ręki, w Hiszpanii dwa całusy. A ten mój Alberto lądując w Polsce po raz pierwszy zaraz chciał się ze wszystkimi całować. Przed zapoznaniem każdej nowej osoby musiałam przypominać mu, żeby nie wyrywał się zaraz do dawania całusów, tylko wyciągnął dłoń. Zaskakuje go do dziś, że wiele osób wita się zwykłym cześć bez żadnego kontaktu cielesnego. 

TEŚCIOWIE

Teściowie i nasze słynne mamo i tato. To dopiero był dla Alberto szok. W Hiszpanii nie ma takiej tradycji i czułby się bardzo nienaturalnie zwracając się do teściów mamo i tato. Tutaj raczej mówi się do nich po prostu na ty.

NAZWISKO

Jak pewnie wiecie, w Hiszpanii każda osoba posiada dwa nazwiska – po ojcu oraz po matce. Dlatego właśnie Alberto był zaskoczony, gdy dowiedział się, że w Polsce nazwisko mamy tylko jedno. Hiszpańskie feministki miałyby tu niezłe pole do popisu. Jak to tylko nazwisko ojca? Jak to bez nazwiska matki, kobiety? Skandal! Dlatego w każdym urzędzie wypełniając dokumentację panie z okienka zawsze pytają: „A drugie nazwisko?”. A zostając już przy tym temacie kolejną nowością okazała się dla niego zmiana nazwiska po ślubie. W Hiszpanii te same nazwisko posiada rodzeństwo. Biorąc ślub osoby zostają przy swych dotychczasowych. 

IMIONA

Stara polska tradycja mówi o nadawaniu dziecku dwóch imion. Idąc za naszym zwyczajem ja również chciałam nadać synkowi dwa imiona. Ile musiałam natłumaczyć się Alberto, że to drugie imię jest jedynie symboliczne i syn nie będzie przedstawiał się Alexander Leonardo tak, jak ja nie przedstawiam się Aurelia Hanna. On już to wie, jednak inni niestety nie, dlatego dla nauczycieli w szkole będzie on Alexandrem Leonardo tak, jak jest Jose Maria, czy Maria Carmen, czyli jedno dwuczłonowe imię. 

LEKTOR

Kto mieszka w Hiszpanii lub czyta bloga dłużej wie, że w tym pięknym kraju króluje dubbing. Dubbinguje się wszystko. Od seriali, poprzez reklamy i bajki, aż do filmów. Nic więc dziwnego, że Alberto przekonany był, że w Polsce również mamy dubbing. Nie do końca rozumie on funkcję lektora. Zastanawia się, jak to jest słyszeć dwa głosy mówiące w różnych językach jednocześnie. Ja odpowiadam mu na to prosto – kwestia przyzwyczajenia. 

CIEPŁE POSIŁKI

Tak, tak, w Hiszpanii również spożywa się ciepłe posiłki, nie to miałam na myśli. Rzadko za to je się ciepłe zupy (w lato to skandal!), a niemalże nikt nie pije gorących napojów, no nie licząc kawy. U nas pierwsze danie to zazwyczaj zupa, niezależnie od pory roku, w Hiszpanii często sałatka, na ochłodę. Alberto nie mógł zrozumieć, jak moja mama mogła ugotować zupę pomidorową w LIPCU. Pozostając przy temacie posiłków kiedyś wspominałam również o różnych godzinach spożywania ich. Tyczy się to głównie kolacji, którą w Hiszpanii jada się około godziny 22. W Polsce o tej godzinie zazwyczaj wszelkie restauracje zamykają już kuchnię, ponieważ ludzie raczej nie jedzą ciepłych dań w nocy. To był kolejny szok dla Alberto.

CENY

Nie można by nie wspomnieć o zaskakująco niskich dla Alberto cenach. Do dziś potrafi wysłać znajomym zdjęcie paragonu, czy obiadu w restauracji z dopiskiem „jedyne 10 euro”. Ja zawsze śmieję się, że dla każdego, kto zarabia w euro, w Polsce byłoby tanio. On twierdzi jednak, że nawet nie przeliczając euro na złotówki nasz kraj to jeden z tańszych do życia. Jedynie wino jest droższe niż w Hiszpanii. Ale tak to jest, gdy w kraju pije się więcej wina niż wody.

KOŚCIÓŁ

Alberto przyznaje, że dopóki nie poznał mnie, Polską jako krajem interesował się niewiele. Dopiero odkąd jesteśmy razem, zgłębia jej historię, politykę i kulturę. Dlatego ogromnym zaskoczeniem była dla niego liczba osób, które zobaczył w kościele na chrzcinach Alexa. A zwłaszcza ludzi młodych. Jak sam twierdzi, w Hiszpanii taki widok nie tylko byłby rzadki, ale niemożliwy. A jak już mowa o ludziach, to wiecie co jeszcze wprawiło go w zdziwienie? To, że Polacy są wysocy. I to nie tylko mężczyźni, ale kobiety również.

Oto właśnie lista tych aspektów, które Alberto wydawały się na pierwszy rzut oka szokujące. Teraz już się przyzwyczaił, z dumą mówi, że Alex ma dwa imiona, a nawet czasem prosi mnie o zupę pomidorową. W lato! A jakie fakty odnośnie Polski zaskoczyły najbardziej Waszych partnerów?

czwartek, 24 sierpnia 2017

Obalam mity na temat Hiszpanii




Świat składa się z mnóstwa stereotypów. Stereotypy możemy usłyszeć właściwie na każdy temat. Jak duże jest nasze zaskoczenie, gdy oczekiwania nie okazują się jednak trafne. Mity na temat danego miejsca rodzą się zazwyczaj z braku wiedzy na jego temat. Ci, którzy w Hiszpanii nigdy nie byli, na pewno w głowie zbudowali sobie pewną wizję tego kraju. Jesteście ciekawi, jakie są najpopularniejsze mity, które krążą o Hiszpanii? Zobaczcie sami i przekonajcie się, jak staram się je obalić.


SŁOŃCE 365 DNI  W ROKU


Hiszpania wielu osobom kojarzy się ze słońcem, plażami i kąpielami w morzu. Niektórym wydaje się, że słońce świeci tu przez wszystkie 365 dni, a jedyną porą roku jest lato. Jakim szokiem musiałby być dla nich fakt, że w Hiszpanii również bywa zimno. Ba, pada tu nawet śnieg! Akurat nie w Barcelonie, ale choćby w Galicji. Zimą zakładamy kurtki zimowe i grzejemy się w domach. Jasne, nie jest to zima jak w Polsce, czy w Rosji, ale zimno, owszem również do nas zagląda.


SJESTA


Jak Hiszpania to musi być i sjesta. Na pewno każdy Hiszpan ucina sobie przynajmniej dwugodzinną popołudniową drzemkę. W czasie sjesty ulice straszą ciszą, bary i sklepy świecą pustkami, świat umiera. Dzień bez sjesty to dla Hiszpana dzień stracony. Błąd. Większość sklepów w Barcelonie faktycznie zamykanych jest na czas sjesty, ale uwaga, ta wiadomość może być szokująca! Znacznie przeważająca liczba osób nie śpi w ciągu dnia! 83% Hiszpanów deklaruje, że nie ucina sobie popołudniowej drzemki – sjesty. Szok, co?


FIESTA


Impreza to nie rozrywka, impreza to styl życia. Z czym Hiszpania kojarzy się zwłaszcza młodym ludziom? Tak, z wielką balangą. Panuje przeświadczenie, że przeciętny Hiszpan spędza połowę swojego życia imprezując. Opuszczając miejsce pracy z torby wyciąga pospiesznie pierwsze piwo, by już po chwili wskoczyć do pobliskiego baru i zamówić kolejne. A weekend bez dyskoteki nie istnieje. Tak, Hiszpanie to naród radosny, lubiący zabawę i cieszący się sporą liczbą świąt lokalnych i narodowych, ale fiesta to nie jedyna rozrywka, w której się lubują. Szok, ale imprezy w pewnym momencie nawet już nudzą i większość znajomych Alberto (bezdzietnych) woli pójść do kina, niż następnego dnia leczyć kaca.


TAPAS


Co jedzą Hiszpanie? Tapas. Tapas to potrawa narodowa. Bo tak, wiele osób myśli, że tapas to nazwa dania. Tapas na śniadanie, tapas na obiad, tapas na kolację. Jak przyjedziesz do Hiszpanii, to koniecznie musisz spróbować tapas i pinchos, bo to chluba Hiszpanii. Wiecie, kto z naszej dwójki częściej ma ochotę skoczyć na owe tapas? Ja. Ja, nie Alberto. A Hiszpania pochwalić się może pyszną kuchnią, która nie kończy się jedynie na bagietkach z dodatkami. 


RELIGIA
 


W Europie istnieje przekonanie, że Hiszpania to kraj nader religijny. Wiele osób myśli tak zapewne słysząc o wielkich wielkanocnych procesjach i innych religijnych zwyczajach. Nie mylmy jednak tradycji z religijnością. Kościoły niestety często świecą pustkami, a młodych ludzi nie widzi się w nich niemalże wcale. Gdy chrzciliśmy Alexa w Polsce, Alberto był w szoku, że kościół był pełen ludzi. A najbardziej zaskoczył go widok ludzi młodych. Twierdził, że w Hiszpanii nazwano by taką sytuację cudem. Jedyne 13% mieszkańców Hiszpanii określa się jako praktykujących katolików, którzy uczęszczają regularnie na msze święte. Zaskoczeni?


CORRIDA


Znakiem rozpoznawczym Hiszpanii jest byk. Widząc czarnego byka do głowy przychodzi nam tylko ten jeden kraj. Ludziom wydaje się, że walki byków odbywają się tu codziennie, a towarzyszą im wiwaty i owacje zapatrzonych Hiszpanów. Gdyby mogli, pewnie urządzaliby corridy na własnym podwórku. Torreador jest dla nich jak papież, a niektórzy podobno nawet się do niego modlą. Kolejny mit. Większość Hiszpanów jest przeciwnych tzw. „rozrywce”, którą są walki byków. W wielu prowincjach zostały one zabronione oraz wciąż słyszy się o nowych protestach oraz podpisywanych petycjach z prośbą o całkowity zakaz organizowania walk. 


TYPOWY HISZPAN


Ten nasz typowy Hiszpan będzie miał na pewno ciemne włosy, oczy i czarną brodę. Bo przecież nie ma tu niebieskookich blondynów, niemożliwe. A, no i musi być niski, bo wysokich Hiszpanów nie spotkasz. Dodatkowo charakteryzować go będzie silny charakter, mocny temperament i nerwowość. Bo każdy Hiszpan jest głośny, ekstrawertyczny i szybko traci zimną krew. Przy okazji z założenia nie będzie mówił po angielsku, a i za granicą pewnie nigdy nie był. Bo Hiszpania generalnie trochę taka zacofana jest. To jak? Muszę obalać ten mit? Myślę, że nawet nie ma takiej potrzeby.

Taką wizję Hiszpanii (celowo podkoloryzowaną) ma wiele osób, które o kraju wiedzą niewiele więcej, niż fakt, że w FC Barcelonie gra Leo Messi. No i pewnie tacy, którzy do Hiszpanii wybierają się jedynie po to, aby imprezować cały tydzień, napić się dużo sangrii, wylegiwać się na całorocznym słońcu i zjeść narodowe danie – tapas. 

Spodobało się? Udostępnij, być może ktoś dowie się czegoś nowego i zda sobie sprawę, że wizja Hiszpanii, którą miał dotychczas przed oczami, była bardzo błędna. 

Źródło danych procentowych: www.huffingtonpost.es

piątek, 18 sierpnia 2017

Atak terrorystyczny. Jak radzi sobie Barcelona?




Wydarzenia z dnia 17 sierpnia 2017 roku, które miały miejsce w Barcelonie na La Rambli wstrząsnęły całym światem. Choć właściwie, czy naprawdę aż tak nim wstrząsnęły, czy ludzie przywykli już do tego typu wiadomości biorąc pod uwagę to, co dzieje się obecnie na świecie? Strach, panika, przerażenie, nienawiść, obawa. Każdemu z nas, a z pewnością tym, którzy przebywają obecnie w Barcelonie, towarzyszą te uczucia. Na szczęście nie wszyscy poddali się terrorowi, który prowokują ludzie dokonujący tych barbarzyńskich czynów. Dość już tego smutku. Między strachem i obawą przed jutrem znajdujemy solidarność, chęć pomocy, gościnność i siłę walki. Jak Barcelona odpowiada na tragiczne wydarzenia wczorajszego dnia? Są na tym świecie jeszcze dobrzy ludzie. Przeczytajcie.

1. Stworzono hashtag #BedInBarcelona dla tych, którzy potrzebują schronienia w Barcelonie. Ludzie otwierają drzwi swych domów dla najbardziej potrzebujących.

 

2. Mieszkańcy miasta wypełnili portale społecznościowe zdjęciami kociaków, aby pomóc policji, która apelowała o nie umieszczanie fotografii oraz filmów przedstawiających ofiary ataku. 

 

3. Hotele i apartamenty turystyczne oferują miejsce w swoich placówkach dla potrzebujących ludzi, którzy ze względu na atak zostali bez dachu nad głową. Nawołują o skorzystanie z darmowych noclegów dopóki La Rambla nie zostanie na nowo otwarta. 

 

4. Taksówkarze w Barcelonie oferują darmowe kursy dla wszystkich potrzebujących. Sporo taksówkarzy to Arabowie. Nie wrzucajmy więc wszystkich do jednego worka. Nie wszyscy są tacy sami. Podobnie w przypadku usług Cobify. Oferują oni darmowe przejazdy. 

 

5. Komunikacja miejska ogłosiła, że w najbliższych dniach nie wymaga się od pasażerów biletów przejazdowych. 

 

6. Na lotnisku El Prat przewidziany był dzisiaj strajk pracowników, którzy jednak postanowili ostatecznie go znieść, aby nie utrudniać pracy oraz nie blokować lotów. 

 

7. Mimo, iż szpitale zapewniały o zapasach krwi dla ofiar ataku, mieszkańcy nie siedzieli z założonymi rękoma i ruszyli oddać krew zapełniając tym na nowo rezerwy krwi w szpitalach.

 

8. Oprócz opcji „safety check” Facebook udostępnił usługę, dzięki której ludzie, którzy potrzebują pomocy mogą się odnaleźć oraz skorzystać z pomocy osób, które ją oferują.

 

9. W momencie, gdy w sieci pojawił się nawołujący do nienawiści hashtag #StopIslam, zaraz po nim można było zauważyć kolejny wspierający - #StopIslamofobia

 

10. W jednym ze sklepów na La Rambli, w którym musiały ukryć się osoby podczas ataku, pracownicy postarali się o to, aby wszyscy czuli się bezpiecznie i „jak w domu”. Według wypowiedzi świadków rozdawano wodę, pozwalano używać telefonów i wspierano ciepłymi słowami. 

 

11. Uruchomiono darmowe linie telefoniczne dla osób, które potrzebują pomocy lub dla tych, którzy posiadają cenne informacje na temat wydarzeń z dnia ubiegłego. Nr telefonu: 900 400 012.

 

Udostępnij ten post, aby inni mieli świadomość, że świat nie jest pełen jedynie nienawiści, ale i współczucia i determinacji. Być może Polacy znajdujący się w Barcelonie dzięki tym informacjom skorzystają z podanych usług, o których mogą dotychczas nie wiedzieć. 

 

 źródło: informacje z telewizji, buzzfeed.com, facebook.com