Pamiętacie,
jak pisałam o skutecznych sposobach nauki języka obcego? Jednym z nich jest
oglądanie filmów i seriali w danym języku. Cóż, kino hiszpańskie nie należy może
do najbardziej rozpowszechnionego, ale posiada kilka pozycji, które warto zobaczyć. Pewnie nie
jeden z Was zna słynne produkcje Pedro Almodovara. Mówi się o nim, że albo się
go uwielbia, albo nienawidzi. Ja nie oglądałam wszystkich jego filmów, ale te,
które miałam okazję zobaczyć, nie były najgorsze. Wraz z moim partnerem bardzo
lubimy wieczorem, gdy synek już zaśnie, usiąść spokojnie na kanapie i puścić
sobie jakiś film lub serial. Gdy Alberto ma już dość produkcji angielskich i
narzeka, że boli go głowa od czytania napisów, sięgamy po filmy hiszpańskie, bo
do dubbingu ja nie przekonam się chyba nigdy. Dzisiaj przygotowałam dla Was
krótką listę hiszpańskich (lub hiszpańskojęzycznych) filmów, które zapadły mi w
pamięć i które moim zdaniem warto zobaczyć. Dla tych, którzy uczą się
hiszpańskiego, może być to fajna lekcja na sprawdzenie swoich umiejętności, a
dla całej reszty rozrywka na wolny wieczór.
DZIKIE
HISTORIE (RELATOS SALVAJES)
Czarna
komedia, która naprawdę potrafi rozbawić. Film składa się z sześciu historii.
Panna młoda, znany milioner, niedoceniany muzyk, biznesmen, kelnerka… Z
założenia spokojni na co dzień ludzie, których pewnego dnia spotykają
niecodzienne przygody. Co będzie, gdy wszystkim tym osobom puszczą w końcu
nerwy? Reżyser w zabawny sposób ukazuje nam, jak błahe powody mogą obudzić
drzemiącą w każdym z nas bestię, którą jak tylko wpadnie w szał, trudno okiełznać.
Reżyser w niekonwencjonalny i przerysowany sposób przedstawia, jak absurdalne
bywają nasze zachowania kierowane nagłym wybuchem złości.
SKÓRA,
W KTÓREJ ŻYJĘ (LA PIEL QUE HABITO)
Film
dla osób szukających mocnych wrażeń. Opowiada on o utalentowanym chirurgu
plastycznym, w którego postać wciela się Antonio Banderas próbującym opracować
skórę idealną. Swoje eksperymenty przeprowadza na młodej, nieznanej widzowi
kobiecie w gabinecie własnego domu. Nie chcę zdradzać fabuły, dlatego zamknę
się w tam krótkim opisie. Kim jest tajemnicza kobieta i jaką odgrywa rolę?
Dowiecie się tego podczas seansu. Film określiłabym słowem zaskakujący. I
według mnie – warty obejrzenia.
LA
CARA OCULTA
Nie
jest to kino wysokich lotów, ale za to gatunek filmowy, który lubię.
Zaskakujący, trzymający w napięciu thriller, który do ostatniej chwili
pozostawia wiele pytań. Młoda kobieta, narzeczona hiszpańskiego dyrygenta znika
nagle w niewyjaśnionych okolicznościach. Pewnie domyślacie się, że film ma za
zadanie wyjaśnienie nam owych okoliczności zniknięcia, a przy okazji ukazuje zachowanie
załamanego początkowo mężczyzny, którego „opuściła” ukochana. Film dla osób,
które lubią dreszczyk emocji i nie wymagają wiele od tego gatunku filmowego.
GRANATOWYPRAWIECZARNY
(AZULOSCUROCASINEGRO)
Tak,
tytuł celowo napisany jest łącznie, tak jak w oryginale. Tytułowy kolor
oznaczać ma stan ducha, niepewność. Kolor, który zmienia się w zależności od
padającego światła, a więc ten, który przypominać ma nam o tym, że nie wszystko
zawsze jest takie, jak nam się wydaje. Jorge dziedziczy interes po ojcu,
którego prześladował chroniczny pech. Chłopak stara się walczyć z losem
próbując pogodzić opiekę nad chorym ojcem, studia i pracę. Pewnego dnia poznaje
tajemniczą kobietę Paulę, z którą zaczyna łączyć go niecodzienna relacja.
Dzięki tej znajomości mężczyzna inaczej spojrzy na świat, a rezultatem jego
nowej postawy będzie wielka zmiana w życiu. Film o specyficznym charakterze,
ale mnie przypadł do gustu.
STARE
GRZECHY MAJĄ DŁUGIE CIENIE (LA ISLA MINIMA)
Pewnie
pierwsze na co zwróciliście uwagę to tłumaczenie tytułu. Cóż, to chyba nasza
polska przypadłość. Tym razem przedstawiam Wam kryminał, w którym dwaj
detektywi próbują rozwikłać zagadkę brutalnych morderstw młodych dziewczyn.
Można przyczepić się do paru aspektów, fabuła bywa pogmatwana, ale mimo
wszystko film wciąga i poleciłabym go miłośnikom kryminałów, którym jestem
również ja. Między rozwiązywaniem zagadki możemy oglądać specyficzne relacje
dwóch detektywów, które ukazano w bardzo trafny sposób.
POROZMAWIAJ
Z NIĄ (HABLA CON ELLA)
Kolejny
film Pedro Almodovara. Dwóch mężczyzn czuwa przy pogrążonych w śpiączce
kobietach. Z czasem zaczyna łączyć ich więź nietypowej przyjaźni, a wspólny
czas spędzają na opowiadaniu przeróżnych historii, które pomagają im przetrwać
trudny okres. Film został nagrodzony wieloma statuetkami, w tym Oscarem za
najlepszy oryginalny scenariusz. Warto obejrzeć go choćby dla samego sposobu, w
jaki Pedro przedstawia nam uczucia bohaterów. W końcu jego specjalnością jest zagłębianie
się w ludzkie melodramaty. Poruszający film, warty poświęcenia jednego
wieczoru.
CELA
211 (CELDA 211)
Świetny
film akcji z elementami thrilleru. Przedstawia nam historię początkującego
strażnika więziennego, który podczas wybuchu buntu zostaje przez przypadek
zamknięty w jednej z celi. Aby przetrwać skazany jest na wcielenie się w rolę
jednego z więźniów i ukrycie swej prawdziwej tożsamości. Film spełnia swe
oczekiwania, ponieważ trzyma w napięciu i sprawia, że widz niemalże do samego
końca zastanawia się nad zakończeniem filmu martwiąc się w międzyczasie, czy
główny bohater zostanie w końcu zdemaskowany. Warto wspomnieć świetną grę Luisa
Tosara.
7
filmów, które wyjątkowo zapadły mi w pamięć. Oczywiście widziałam jeszcze inne
hiszpańskojęzyczne produkcje, choć przyznaję, że nie było ich wiele, ale nie
chciałam rzucać oczywistymi i najbardziej znanymi tytułami, jak choćby:
Labirynt Fauna, Biutiful i cała gama filmów Almodovara. Zapiszcie sobie tych
kilka pozycji i rzućcie okiem w wolnej chwili, a potem opowiedzcie o swoich
odczuciach. Czy dopisalibyście jeszcze coś do mojej listy? A może już
widzieliście opisane przeze mnie filmy? Jak wrażenia?
źródło zdjęć z filmów: www.filmweb.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz