Coraz więcej rodziców
decyduje się na zagraniczne wakacje nawet z bardzo małymi dziećmi. Pobyt latem
w Barcelonie daje niemalże stu procentową pewność, że pogoda dopisze, a cała
rodzina spędzi czas w inny, egzotyczny sposób. Wakacje z dzieckiem to przede
wszystkim duża odpowiedzialność, dlatego zanim ruszymy w drogę, warto się
najpierw odpowiednio przygotować. Dziś chciałabym zaznaczyć, o czym należy
pamiętać wybierając się na urlop z dziećmi do słonecznej Barcelony.
LOT SAMOLOTEM
Dzieci bardzo różnie
reagują na lot samolotem, zwłaszcza ten pierwszy, któremu towarzyszy wiele
emocji. Nie można winić niemowlaków, które często płaczą podczas lotu,
spowodowane jest to bowiem wzrostem ciśnienia. Starszemu dziecku można
wytłumaczyć zachodzące w tym czasie zmiany, tym najmłodszym niestety już nie. Lekarze
radzą podać dziecku smoczek/butelkę na czas startu i lądowania samolotu, kiedy
to wzrost i spadek ciśnienia jest najbardziej odczuwalny. Na pokład należy
zabrać ze sobą pieluchy, pokarm i ewentualnie ubranko, gdyby dziecko podczas
lotu zabrudziło się, choćby wymiotując, jak to często im się zdarza. Dla tych
starszych polecam wziąć zabawkę, książkę, grę – coś, co umili im monotonne
godziny spędzone w samolocie. Pamiętajmy również o częstej sporej zmianie
temperatury. W Polsce mogłaś potrzebować swetra i długich spodni, gdy
tymczasem w Barcelonie czujesz, że cała się pocisz mając na sobie jedynie
sukienkę. W bagażu podręcznym, w łatwo dostępnym miejscu warto mieć
przygotowane letnie ubrania dla siebie i dziecka na ewentualną szybką zmianę.
UPAŁY
Hiszpańskie słońce może
być bardzo zdradliwe. W lipcu i sierpniu upały bywają nie do zniesienia i
ludzie, albo ukrywają się w domach, albo moczą się w morzu. Wskazane jest
używanie kremów do opalania z mocnym filtrem, zresztą nie tylko dla dzieci. My,
dorośli również powinniśmy uważać, a zapewniam, że z nałożonym na ciało kremem również się
opalimy, unikniemy jedynie nieprzyjemnego oparzenia, które uprzykrzyłoby cały
pobyt. Nie zapominajmy także o nakryciach głowy dla całej rodziny! Bardzo łatwo
można nabawić się udaru słonecznego. Dla tych szczególnie wrażliwych na słońce
zalecam okulary przeciwsłoneczne. Ja należę do osób, które nie mogą dobrze
otworzyć oczu, kiedy słońce pali w południe, więc nie mogę ruszyć się z domu
bez okularów. W tak upalne dni pamiętajmy o odpowiednim nawadnianiu organizmu
dziecka. Najlepiej zawsze mieć ze sobą butelkę wody.
KĄPIEL
Nie pozwalaj dzieciom
na samodzielną kąpiel w morzu. Jest ku temu kilka powodów. Jednym z nich są
fale. Mogą być łagodne, ale bywają również takie, które swoją siłą są w stanie
przewrócić dorosłą osobę, a co dopiero małe dziecko. Należy uważać również na
ostre kamienie i skały, które spotkać można niestety w wodach wielu plaż. Łatwo
o nieciekawe skaleczenie, które mogłoby nawet zakończyć się infekcją. Zanim dziecko
wejdzie do wody zalecam, aby najpierw dorosły wchodząc sprawdził jej głębokość,
może być bowiem pozornie płytka, a już po paru krokach następuje gwałtowny
spad. Latem na barcelońskiej plaży ciężko o miejsce, oblegają ją tłumy
turystów. Bawiąc się w wodzie, należy bacznie obserwować swoje dziecko, które
zupełnie przypadkiem może zostać uderzone, pchnięte, czy szturchnięte przez
inną osobę.
POSIŁKI
W Barcelonie nie
dostaniemy pierogów, polskiej kiełbasy, czy białego chleba. Jeśli Twoje dziecko
jest wyjątkowo wybredne, jeśli chodzi
o posiłki, zalecam wybór restauracji z menu, w którym oprócz hiszpańskich i katalońskich
specjałów, znajdzie się również coś bardziej uniwersalnego. Jeśli chodzi o
słoiczki, obok hiszpańskich mamy tutaj duży wybór tradycyjnych smaków.
TŁUMY
Wybierając się do
Barcelony ciężko zrezygnować z odwiedzenia słynnej La Rambli, czy Parku Güell, gdzie jak łatwo się
domyślić, królują tłumy turystów. Naprawdę nietrudno o zaplątanie się między
ludźmi pstrykającymi zdjęcia, tymi, którzy przystanęli na pogawędkę, czy jeszcze
innymi sprzedającymi np. kwiaty, bądź zapraszającymi na nocne imprezy. Dziecko w
wózku jest bezpieczne, uciążliwe może być jedynie manewrowanie nim unikając stłuczek, ale te starsze zawsze
należy trzymać za rękę, aby uniknąć stresu związanego z nagłym zniknięciem w
tłumie. Przy okazji tego punktu wspomnę również o tym, że niestety Barcelona,
jak niektórzy mają w zwyczaju ją nazywać, jest miastem złodziei. Najlepiej torebkę
zawsze mieć blisko przy sobie, szczelnie zapiętą, a w miarę możliwości cenne
rzeczy zostawiać w hotelu/domu. Jeśli na wakacjach poruszasz się samochodem,
muszę ostrzec Cię, że w Barcelonie w godzinach szczytu ciężko jest o
znalezienie miejsca parkingowego i czasami jesteś zmuszona zostawić auto kilka
ulic dalej od planowanego przystanku.
WIZYTA U LEKARZA
Wybierając się z
niemowlakiem na wakacje do egzotycznej Barcelony zalecałabym przed wyjazdem
udać się do lekarza, aby skonsultować z nim ten wypoczynek. Upewnić się, że
dziecko nie jest na nic uczulone, że jest odpowiednio zaszczepione i że lekarz
nie widzi żadnych przeciwwskazań. Ja przynajmniej po usłyszeniu opinii
specjalisty byłabym spokojniejsza. Zalecam również zabranie ze sobą
podstawowych leków (choćby tabletek przeciwbólowych), aby uniknąć problemów z
poszukiwaniem odpowiednika w hiszpańskich aptekach.
UBIÓR
W Barcelonie
latem praktycznie każdy dzień jest słoneczny, jednakże pogoda bywa zmienną
także tutaj, dlatego obok letnich ubranek warto mieć pod ręką sweterek, czy
długie spodenki dla dziecka, gdyby trafił się jeden z tych chłodniejszych dni,
czy wieczorów. Ubrania przede wszystkim wygodne i luźne, aby dziecko nie pociło
się podczas wakacyjnych wypraw. Tych starszych poruszających się już o własnym
siłach warto wyposażyć w odpowiednie, odkryte obuwie, ponieważ z doświadczenia
wiem, że upał może być bardzo dokuczliwy nawet dla stóp.
TRANSPORT
Barcelona ma
bardzo dobrze zorganizowaną komunikację miejską. Metro, autobusy, tramwaje. Ze
względu na dużą ilość linii metra, to właśnie tym środkiem transportu
najczęściej poruszają się mieszkańcy. Praktycznie każda stacja posiada windę,
która idealnie nada się dla rodziców z dziećmi w wózkach. W większości pociągów
na końcu/początku w wagonie znajduje się wygodne miejsce na wózek. I najważniejsza
myślę kwestia – dzieci do lat 4 podróżują za darmo. Należy mieć przy sobie
zawsze dokument tożsamości potwierdzający wiek dziecka.
ATRAKCJE
Wakacje z
dzieckiem w dużym stopniu uzależnione są właśnie od jego potrzeb. Oprócz zwiedzania
i długich, wielogodzinnych wycieczek warto wziąć również pod uwagę kilka miejsc
z atrakcjami dla dzieci. Barcelona oferuje atrakcje również dla najmłodszych,
którym poświęcę cały osobny post. Warto jednak przed wyjazdem zrobić listę
miejsc, które planujecie odwiedzić, a obok nich umieścić kilka przeznaczonych
dla Waszych pociech.
Wypoczynek z
dziećmi to piękny czas umacniający relacje rodzinne i zapewniający (przynajmniej
w teorii) spokój psychiczny. Brak pracy, obowiązków, brak codziennego zgiełku i
pośpiechu. Słońce, plaża, palmy, piękne widoki, mnóstwo atrakcji. Czego chcieć
więcej? Warto więc zadbać o to, aby wspólny wypoczynek był dobrze zaplanowany. Urlop
z dziećmi ma zapewnić im poczucie bezpieczeństwa i wygody.
Bardzo przydatne porady dla osób, które lubią wyjeżdżać za granicę. My na razie jesteśmy na etapie Polski, tzn. gór, bo po prostu lubimy, ale kiedyś na pewno się wybierzemy gdzieś, gdzie pogoda zawsze dopisuje, bo moja córka marzy o locie samolotem.
OdpowiedzUsuńOj, to chyba jak wszystkie maluchy, marzy im się lot :D
UsuńNa pewno porady się przydadzą. Jeszcze z maluchami za granicę się nie wybraliśmy, ale nastąpi to szybciej lub później n
OdpowiedzUsuńPorady super ! Mam nadzieję ,ze kiedyś mi się przydadzą ,bo jeszcze nie mieliśmy okazji się wybrać na wakacje :)
OdpowiedzUsuńPorady super ! Mam nadzieję ,ze kiedyś mi się przydadzą ,bo jeszcze nie mieliśmy okazji się wybrać na wakacje :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zobaczyć Barcelonę ale boję się latać samolotem.
OdpowiedzUsuńNie ma strachu, naprawdę! Jeśli martwisz się o jakiekolwiek kolizje, warto wiedzieć, że statystycznie wypadki samolotowe zdarzają się najrzadziej :)
UsuńWszyscy tak mówią ale jednak wolę chodzić pieszo niż latać :)
UsuńPrzydatne wskazówki :) Do tej pory podróżowaliśmy z naszym maluchem po Polsce, ale być może tego lata zmienimy nasze plany ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za porady! Barcelona mi się marzyła jak jeszcze naszej Heli nie było na świecie. Teraz jest malutka i chyba długo nigdzie nie pojedziemy- nasza córa jest wymagającym maluchem i wyjazd weekendowy do babci, która mieszka dwie godziny drogi od nas wykańcza nas maksymalnie. Czekamy na lepsze czasy.. Pozdrawiam, Magda z sasanki.wordpress.com
OdpowiedzUsuńPozostaje mi życzyć, aby ten aspekt się poprawił i abyście mogli odwiedzić z córcią piękną Barcelonę :)
UsuńTo prawda, hiszpańskie słońce bywa bardzo zdradliwe. Mimo smarowania kremem i mi, i mojej 10-letniej siostrzenicy schodziła skóra. A wydawało się, że jesteśmy dobrze zabezpieczeni przed szkodliwymi promieniami. Przydatny wpis, szczególnie, gdy ktoś po raz pierwszy wyrusza w podróż z dzieckiem. Pozdrawiam! Karolina
OdpowiedzUsuńTak, trzeba naprawdę uważać i odpowiednio dawkować dopływ promieni słonecznych. Kilka godzin ciągłego opalania może skończyć się niebezpiecznie.
Usuń"Dzieci bardzo różnie reagują na lot samolotem, zwłaszcza ten pierwszy, któremu towarzyszy wiele emocji."
OdpowiedzUsuńCholera, obawiam się, że dorośli tak samo (nigdy nie leciałem samolotem, a w każdym razie nie przypominam sobie, żebym leciał ;)
Dorosłemu na szczęście można wiele wytłumaczyć i nie powinien zalać się łzami podczas zatykania się uszu :D
UsuńPrzydatne, konkretnie podane rady :) Co do wody- sama jako dziecko przekonałam się jak zdadliwe może być morze- jest ok a potem nagle nie wiesz kiedy nie dotykasz stopami gruntu.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie mam już niemowlaka. Ze starszymi dziećmi podróże są trochę prostsze :)
OdpowiedzUsuńDzięki za porady! Moje dziecko od małego zahartowane w podróżach z nami. W tamtym roku przejechaliśmy z nią ponad 2000 km po Włoszech i ...odwiedziła z nami też kilka szczytów, w tym 3000-tysięcznik w wieku dwóch lat :) W tym roku wybieramy się właśnie do Hiszpanii :)
OdpowiedzUsuńMarzę o wycieczce do Barcelony z rodzinką. Twoje rady są super przydatne i na pewno skorzystam z nich w przyszłości, kiedy urodzi się i trochę podrośnie nasza druga córka :)
OdpowiedzUsuńMy planujemy pojechać do Barcelony w podróż poślubną, taki plan mamy już od dawna, tylko do ślubu nam się ciągle nie zbiera. I zastanawiamy się, czy jechać we dwójkę i zostawić córcię u dziadków, czy jechać razem z nią... Z jednej strony chcieliśmy mieć taki romantyczny wypad we dwoje, ale boję się, że się zatęsknię i zamartwię i nie będę się cieszyć z wyjazdu. Tak czy inaczej musimy czekać, aż córka będzie na tyle duża byśmy mogli ją zostawić, albo z nią pojechać :P
OdpowiedzUsuńBarcelona na podróż poślubną to świetny wybór! Ja podpowiadałabym, aby był to romantyczny wypad we dwoje, ale sama będąc mamą wiem, że prawdopodobne jest, że już po jednej nocy zatęsknisz za córcią :D Musisz sama czuć, czy jesteś gotowa :)
UsuńBardzo fajny, rzeczowy wpis. Dużo przydatnych informacji. Mam nadzieję, że uda nam się wybrać do Barcelony całą 3 :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenne rady. Mój mąż to marzy aby nas zabrać do Bułgarii na wakacje ale musimy jeszcze długo na to poczekać
OdpowiedzUsuńAle trafiłam! W Barcelonie byłam z mężem w podróży poślubnej. Teraz zbliża się nasza czwarta rocznica ślubu i wpadłam na pomysł by tym razem polecieć tam już we trójkę. Dzięki za podpowiedzi, z dzieckiem to zupełnie inna wyprawa.
OdpowiedzUsuńCzy można wymarzyć sobie piękniejszą podróż poślubną, jak Barcelona? :)
UsuńMyślę, ze te porady sprawdzą się nie tylko w Barcelonie, ale również w wielu innych miejscach na świecie. My akurat w tym roku wybieramy się do Chorwacji - i bardzo chętnie z niektórych sugestii skorzystam, a po powrocie pewnie też stworzę u siebie tego typu poradnik, dostosowany typowo do chorwackich realiów :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. Warto wziąć te punkty pod uwagę przy każdym wyjeździe wakacyjnym, zwłaszcza do ciepłych krajów.
UsuńTen tekst na bank mi się przyda bo mam Barcelonę na celowniku w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe porady dla podróżujących. Pamiętam, jak z moim 3-letnim synem pojechałam do Tunezji, a on nie chciał tam jeść praktycznie nic! Ratowała nas jedyna w okolicy pizzeria. ;-)
OdpowiedzUsuńMarzy mi sie taka odskocznia wyjazd... dziękuję za cenne porady
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się, a do lata coraz bliżej ;)
OdpowiedzUsuńKompletny wpis, z konkretnymi radami idealny na wyprawy nie tylko z dziećmi. ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim. Byłam w Hiszpanii wiele razy, w lecie jest naprawdę goraco, a dno faktycznie potrafi byc plytkie po czym nagle się załamywać. Pozdrawiam, K! :)
OdpowiedzUsuńMieszkałam kiedyś w Barcelonie, i właśnie zastanawiam się nad wakacjami tam, tylko że we wrześniu, bo powinno być wtedy trochę chłodniej, noi mniej turystów
OdpowiedzUsuńWrzesień to wciąż jeszcze sezon w Barcelonie i pewnie dużo ludzi idzie Twoim tokiem myślenia :D Faktycznie jest odrobinę mniej turystów, ale jednak nadal oni są :D
UsuńWiadomo, że planując wakacje z dzieckiem musimy uwzględnić wiele czynników, jednak jakże przyjemne jest to wyzwanie, odpowiednie przygotowanie zapewnia lepsze samopoczucie podczas wyjazdu i wspaniałe wspomnienia z wakacji. :)
OdpowiedzUsuńOj nie mam dziecka, a również pragnę odwiedzić Barcelonę! :)
OdpowiedzUsuńAch - marzenie <3