W
Polsce średni wiek kobiet rodzących pierwsze dziecko wynosi 29 lat. Ponad 40 %
obywatelek Unii Europejskiej zostaje matką po raz pierwszy po trzydziestce.
Przyczyny tego zjawiska są różne. Niekiedy młodsze kobiety nie są zwyczajnie
gotowe i odpowiednio dojrzałe do posiadania dziecka, lepiej więc, aby była to
decyzja w pełni przemyślana. Dziecko, bowiem nie jest produktem sklepowym,
który można wybrać i zwrócić, gdy się znudzi.
Młode kobiety często chcą skupić się na rozwijaniu kariery zawodowej.
Takich, które wybierają tę ścieżkę życiową nie decydując się na założenie
rodziny wcale, jest coraz więcej. Również nowe technologie pozwalają kobietom
na rodzenie dzieci w coraz późniejszym wieku. Spotykamy się później z
przypadkiem 60-letniej babci, która
rodzi bliźnięta. Sytuacje takie uważam za chore. Przestańmy rodzić dzieci,
rodźmy sobie wnuki! Czy taka osoba znajdzie wspólny język ze swoimi dziećmi?
Nie wspominając już o tym, że jeszcze jako małe dzieci mogą one zostać
sierotami. Ludzie nie są przecież nieśmiertelni.
Dlatego, gdy widzi się młode
mamy, często automatycznie przykleja się im łatkę wpadki. Jak bowiem młoda dziewczyna mogła świadomie zdecydować się
na założenie rodziny, wiedząc o wszystkich wyrzeczeniach z tym związanych?
Przecież ma przed sobą całe życie, mogłaby jeszcze tyle przeżyć! Osobom, które
komentują w ten sposób decyzję o byciu młodą matką, rzadko przyjdzie do głowy,
że kobieta ta chce przeżywać owe chwile z dzieckiem u swego boku. Mnie również
spotkały wyżej wymienione sytuacje. Pamiętam reakcje niektórych znajomych na
wieść o ciąży i jeszcze większe niedowierzanie w oczach na wiadomość o tym, że
była planowana. Halo, ostatecznie nie mam przecież 17 lat!
Wiek kobiet rodzących pierwsze
dziecko w Hiszpanii jest jeszcze wyższy. To prawda, że panuje tu teraz tzw.
Baby Boom i nawet na ulicach widzi się coraz więcej kobiet w ciąży, nie znaczy
to jednak, że ich wiek w przypadku pierwszej ciąży również się obniżył. Często małżeństwa
decydują się na powiększenie rodziny po trzydziestce. Nawet w szpitalu lekarz
dał mi do zrozumienia, że jestem wyjątkowo młoda. Jak bardzo różni się pod tym
względem choćby Anglia, gdzie lekarz pewnej znajomej w wieku wtedy 19 lat
zapytał, czy jest to jej pierwsze dziecko(!).
Średni wiek znajomych Alberto to
28-34 lata. Większość jest w długoletnich związkach, które zdają się być tymi
na całe życie. Mimo to, jest on pierwszym ze swojej grupy przyjaciół, który
został ojcem. Nie raz przyszło mi oglądać zaskoczone twarze dziewczyn, kiedy
mówiłam, że ciąża faktycznie była planowana.
Nie wyobrażam sobie bycia matką w twoim
wieku.
Ja nawet
teraz nie jestem gotowa na dziecko.
Ja w wieku 25 lat, co weekend byłam w innej
dyskotece.
Dziecko to przecież
ciągłe wyrzeczenia. Odbierze ci życie.
I wiele
innych komentarzy tego typu. Wszystko fajnie, masz prawo decydować o własnym
życiu, przestań jednak proszę zarzucać, że decyzja innych była nieodpowiednia,
bo ja z moim obecnym życiem jestem bardzo szczęśliwa i nie zamieniłabym go na
inne. Powyższe komentarze jedyne, do czego mogą doprowadzić to do chorego
poczucia wstydu i zadręczania się myślami, czy aby na pewno decyzja była tą
prawidłową i podjętą w odpowiednim czasie.
Pozwólmy,
zatem każdemu decydować o swoim ciele i życiu. Póki decyzja ta jest w pełni
świadoma i dobrze przemyślana, póki masz odpowiednie możliwości oraz środki
ekonomiczne do zapewnienia dziecku wszystkiego, czego będzie potrzebowało oraz przede
wszystkim nie jest to kaprys zbuntowanej nastolatki, która myśli, że dziecko to
lalka, wiek przecież nie ma większego znaczenia.
Nie chcę generalizować, ale tak naprawdę ludzie w większości są okropni pod względem oceniania przez pozory. Często kiedy idę z moją siostrą łapię te złośliwe spojrzenia starszych kobiet, które z góry myślą sobie, że to moje dziecko a nie rodzeństwo (różnica 11 lat). Trzeba przyznać, że "robienie sobie wnuków" jest teraz na fali przez odkładanie rodzicielstwa na czas nieokreślony, jak najpóźniejszy - i przychodzi co do czego, ludzie budzą się dopiero jak są dziadkami.
OdpowiedzUsuńDokładnie, taka ludzka natura, że lubią oceniać i komentować, zamiast zająć się swoim życiem.
UsuńBardzo ciekawy post i zgadzam się z Tobą w stu procentach. Każdy przecież ma prawo do zadecydowania o sobie i jeśli czujesz się tak szczęśliwa to bardzo dobrze i nikomu nic do tego. Pamiętaj najważniejsze jest Twoje szczęście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia oraz dużo zdrówka maluszkowi!
Dziękujemy! :)
UsuńMoja siostra ma 19 lat i ma dziecko. Bardzo chciała właśnie założyć rodzinę, nie to że wpadka, tylko pierwsze dziecko poroniła i bardzo się załamała, ale nie dała się i teraz jest szczęśliwą młodą matką półrocznego Franka
OdpowiedzUsuńI o to właśnie chodzi :) Pomyślności dla siostry i jej synka :)
UsuńSłysząc młoda mama, zawsze mam na myśli to, że chodzi dziewczynę w nastoletnim wieku. Według mnie wiek nie zawsze mówi o tym, czy ktoś jest wystarczająco dojrzały do posiadania i wychowywania dziecka. Mam nawet znajomą, która ma 19 lat i kilkumiesięczną córeczkę. Nie była to do końca dla niej wpadka, bo jednocześnie pragnęła mieć takie maleńkie dzieciątko :)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi - wiek to tylko liczby :)
Usuńtak szczerze Ci powiem, że u mnie rodzice naciskali na dziecko. Ale od pewnego czasu bodajże pół roku już jest cisza. Powiedziałam, że nie planuje dzieci do 30 - stki. Chyba ich do zabolało ale nikt nie może nam mówić jak mamy życ prawda?
OdpowiedzUsuńMasz rację. Decyzja o powiększeniu rodziny jest jedną z ważniejszych w życiu, dlatego musi być podjęta z pełną odpowiedzialnością i naprawdę dobrze przemyślana.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się czyta! Poruszasz bardzo ciekawe tematy, co się ceni :)
OdpowiedzUsuńWWW.ITSVIVIDNES.BLOGSPOT.COM
W wieku 17 lat urodził mi się brat, jak patrzyli na mnie ludzie, kiedy szłam ulicą z wózkiem chyba nie muszę mówić...
OdpowiedzUsuńJa na pewno nie zdecydowałabym się na dziecko w bardzo młodym wieku, ale podziwiam, bo jednak wymaga odwagi decyzja by wziąć na siebie tak wielką odpowiedzialność, jaką jest wychowanie dziecka. Powodzenia! :)
/kinga-gloria.blogspot.com
Dokładnie, moje ciało moja sprawa. Sama rodziłam pierwsze w wieku 21 lat i też nie bylo miło.. Planowałam, ale kogo to obchodzi. Stereotypami ludzie często żyją.
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńWOW! Bardzo fajny blog! Mądre wpisy! To lubimy! Nam jeszcze daleko do macierzyństwa, lecz bardzo przydatne porady :) MEGA! Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńMądry wpis, zgadzam sie z tobą :)
OdpowiedzUsuńOj masz rację!
OdpowiedzUsuńJa zdecydowalam się na pierwsze dziecko w wieku 21 lat - urodziłam mając 22 lata. Wiele osób myślało, że wpadliśmy, ale tylko garstka wiedziała o ttm, że tak naprawdę nasze dziecko to owoc ponad rocznych starań!
Od dawna marzyłam o rodzinie, której mi brakowało... i trochę przykro było słuchać o tym, że to była rzekoma wpadka.
Kariera kariera, ale na rodzinę może być nagle za późno... wraz z pedzaca do przodu stylizacja jest też więcej chorób i problemów z zajściem w ciążę.
No i... nie chciałabym być stara mama ;-)
www.xavilove.com
Mi do rodzenia dzieci jeszcze nie śpieszno mam tylko 16 lat, ale nie rozumiem jak można przypinać ludziom "łatki" wgl ich nie znając. Pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńhttps://lamytocwaniaczki.blogspot.com/
Ludzie patrzą na wiek..a przecież on nie decyduje o naszych potrzebach.Moim zdaniem takie podejście jest bezsensowne.Świetny post,fajnie że się wypowiedziałaś.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post, który daje wiele do myślenia.Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kwestie, ja wierzę, że dziecko nie jest kwestią przypadku nawet jeśli nie jest planowane ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
jeszcze 20lat temu w Polsce ten wiek był znacznie niższy. W moim wieku moja mama była już po ślubie, miała pracę, miała mnie 3-letnią i kończyła studia. Ja robię tylko to ostatnie i wydaje mi się, że to za dużo. Zdziecinnieliśmy czy czasy są trudniejsze dla założenia rodziny?
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący temat. Ja szczerze nie wiem, co o tym sądzić, ale cieszę się, że są osoby, które są w stanie wypowiadać się o tym :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
A wiesz, ja się spotkałam z czymś przeciwnym... Osobiście zaszłam w ciążę w wieku 29 lat i urodziłam tuż po 30-tych urodzinach, bo faktycznie taki był mój wybór - nie chciałam tego wcześniej. Ale ja się spotkałam raczej z tym, że uważano wszędzie wokół, że jestem stara jak na pierwszą ciążę. Pielęgniarki i położne dziwiły się, że to dopiero pierwsze dziecko "w tym wieku!", a lekarze zakładali z automatu, że to już drugie lub kolejne i musiałam wyjaśniać, że pierwsze. Ogółem większość mi mówiła, że bardzo późno rodzę pierwsze dziecko i byli zdziwieni, że mam 29 lat (bo podobno wyglądam na mniej). No i faktycznie, mam tylko kilka koleżanek bez męża i dzieci, a większość moich koleżanek urodziła już dawno dwoje lub troje dzieci, gdy ja starałam się o pierwsze. Mam tylko 3 znajome, jedną w moim wieku i dwie o rok młodsze, które rodziły pierwsze dziecko w tym samym roku, co ja. Więc ja się zawsze czułam raczej starą młodą matką... ;P No ale teraz mnie to pozornie "odmładza", bo moje koleżanki z klasy mają już przynajmniej dwójkę dzieci w wieku szkolnym, a ja mam małą dwulatkę, przez co przy nich wydaję się o kilka lat młodsza... ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to dla każdego indywidualna decyzja i każdy niech sobie robi, jak chce. Ja chciałam późno, a są ludzie, którzy chcą szybko mieć dzieci. Moja mama miała 24 lata, gdy urodziła mnie i powiedziała, że tego właśnie chciała, że chciała od razu po ślubie zajść w ciążę i już mieć dzieci.
Myślę, że starsza mama ma do dziecka być może więcej cierpliwości, ale za to młodsza ma dużo więcej siły. Mnie pierwsze pół roku po porodzie niemal wykończyło i czułam, że gdybym zdecydowała się na macierzyństwo wcześniej, byłoby mi łatwiej przetrwać tych kilka miesięcy bez snu itp. ;) Ale i tak się cieszę, że zostałam mamą wtedy, kiedy to sobie zaplanowałam, bo dobrze mi z tym wyborem. Jak Ty czułaś, że to był odpowiedni czas, tzn., że wybrałaś dobrze... :)
No, widzisz, to u Ciebie faktycznie odwrotnie, ja jednak właśnie tak, jak pisałam spotkałam się raczej z zaskoczeniem, że w wieku 24 lat wybrałam założenie rodziny, a nie szalone życie pełne imprez i podróży. Ale masz rację, ja czuję się wręcz doskonale z moją decyzją i podjęłabym ją jeszcze raz bez mrugnięcia okiem :)
UsuńJa nie uważam, że jak ktoś w młodym wieku zachodzi w ciążę to wpadka, bo sama bym chciała mieć wcześnie dziecko.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie!
http://wiktoria7olczak.blogspot.com
ACh , kiedy to było? Kiedy moja gwiazda była takim uroczym maleństwem? :)))
OdpowiedzUsuńCiekawy post! Sama mam 20lat i z podziwiem i niedowierzaniem patrzę na dziewczyny w moim wieku, które mają małe dzieci. Jeśli jednak są na tyle dojrzałe to w porządku. Nie mamy prawa oceniać innych pod kątem, że 'ja nie dalabym rady' :)
OdpowiedzUsuńcugle.blogspot.com
Bycie młoda mama ma swoje zalety i wady :) Ja podziwiam młode mamy które już w wieku 15 lat potrafią wszystko pogodzić i być dumnymi i idealnymi mamami, ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 20 lat. Byłam pewna obaw, ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez moich dzieci.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Super blog, po raz pierwszy miesiac temu zostalam mama w wieku 20lat, dziecko zaplanowalismy wspolnie z partenrem, pozdrawiam ze Szkocji i czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuń